Fundacja rodzinna – budowanie biznesu na pokolenia
O fundacji rodzinnej rozmawiamy z dr nauk prawnych Małgorzatą Rejmer z Kancelarii Finansowej Lex, która wraz z synem jako pierwsi w Polsce złożyli wniosek o zarejestrowanie fundacji rodzinnej.
1. Jako pierwsi w Polsce zarejestrowali Państwo wniosek o fundację rodzinną. Czym się Państwo kierowali, dlaczego postanowiliście ją założyć? Czy tylko by zabezpieczyć swój majątek oraz kancelarię?
Jesteśmy gorącymi zwolennikami nowej instytucji, jaką jest fundacja rodzinna. Od ponad 25 lat doradzamy firmom rodzinnym w Polsce. Wiemy, jak bardzo środowisko potrzebowało tego rozwiązania i jak trudna była droga do jego przyjęcia. Jako eksperci pracowaliśmy nad projektem tej ustawy przez prawie 6 lat. Znamy różne jej wersje i tym bardziej czujemy satysfakcję, że została ostatecznie przyjęta w obowiązującej postaci. Nie znaczy to jednak, że ustawodawca uwzględnił wszystkie nasze postulaty, ale na pewno mamy już dobrze przygotowany fundament, na którym można oprzeć bezpieczeństwo firm działających w Polsce.
Występujemy niejako w potrójnej roli: jako doradcy firm rodzinnych, jako eksperci w dziedzinach prawa i finansów kluczowych z punktu widzenia firm rodzinnych i jednocześnie jako firma rodzinna, której dotyczą te same problemy i wyzwania, co inne podmioty z tego środowiska.
Naszym nadrzędnym celem jest:
· budowanie biznesu na pokolenia,
· „mądre” zarządzanie i pomnażanie tego majątku, którego już się dorobiliśmy,
· a także kształcenie kolejnych „przedsiębiorczych” pokoleń w naszej rodzinie.
Jedynym sposobem, w jaki możemy to zrealizować, to skorzystanie z dobrodziejstwa fundacji rodzinnej. Byliśmy w blokach startowych od wielu miesięcy. Naturalną konsekwencją owej gotowości było złożenie wniosku o rejestrację fundacji w pierwszym możliwym dniu. Cieszymy się, że zrobiliśmy to jako pierwsi w Polsce.
2. Jakie według Państwa są najczęstsze pobudki do założenia fundacji rodzinnej?
Najczęstszym motywatorem jest wykorzystanie fundacji jako wehikułu sukcesyjnego, czyli narzędzia służącego do budowania biznesu na pokolenia. I słusznie, bo przecież taki był nadrzędny postulat firm rodzinnych.
Fundacja rodzinna to także ciekawa platforma inwestycyjna, którą może wykorzystać zarówno przedsiębiorca inwestujący nadwyżki finansowe, jak i osoba, która nie prowadzi działalności gospodarczej, ale dysponuje kapitałem inwestycyjnym. Mogą to być zarówno inwestycje w akcje, obligacje i inne papiery wartościowe, jak i w nieruchomości nabywane w celu ich najmu. W każdym z tych przykładów fundacja nie płaci podatku dochodowego.
Część fundatorów postrzega fundację jako „skarbiec rodzinny”. Ich potrzebą jest ochrona majątku już wypracowanego i jego dalsze bezpieczne pomnażanie.
Niestety, pewnie są i takie przypadki, w których głównym argumentem są aspekty podatkowe. Powoływanie fundacji rodzinnej z tego względu jest obarczone dużym ryzykiem. Fundacja rodzinna na prawie polskim jest atrakcyjnym rozwiązaniem, ale tylko dla tych osób, które postrzegają to rozwiązanie w szerszym kontekście, kwestie podatkowe traktując jako „efekt uboczny”, a nie cel sam w sobie.
3. Czym fundacja rodzinna różni się od tradycyjnej sukcesji?
Przede wszystkim gwarancją rozwiązań i perspektywą czasową. Sukcesja realizowana w oparciu o przepisy Kodeksu spółek handlowych i Kodeksu cywilnego pozwalała zaplanować następstwo prawne tylko w perspektywie jednego pokolenia.
Nestor, czyli założyciel firmy nie może mieć pewności, co spadkobiercy zrobią z majątkiem odziedziczonym po nim lub otrzymanym w drodze darowizny (czy będą faktycznie kontynuowali działalność biznesową, czy jednak podejmą decyzję o sprzedaży).
Tymczasem sukcesja z wykorzystaniem fundacji rodzinnej pozwala w pełni wdrożyć w życie wolę fundatora zarówno w zakresie budowania firmy na pokolenia, jak i zabezpieczenia majątku. Beneficjenci fundacji, w odróżnieniu od spadkobierców, nie otrzymują tytułów własności, tylko prawo do korzystania z określonego majątku. Oznacza to, że nie mogą wyprzedać majątku i zaspokoić swoich potrzeb, często kosztem innych członków rodziny. Mogą natomiast korzystać z tego majątku, zgodnie z zasadami określonymi w statucie.
Sukcesja w oparciu o fundację rodzinną w istotny sposób rozwiązuje także problem zachowku. Warto mieć na uwadze, że wiele sukcesji w tradycyjnym ujęciu nie doszło do skutku, bowiem rodzina nie mogła dojść do porozumienia w zakresie roszczeń zachowkowych, które w przypadku rodzin przedsiębiorczych sięgały często wielu milionów złotych.
Ustawa o fundacji rodzinnej zmieniła przepisy w zakresie zasad rozliczania zachowku. Po 10 latach od wniesienia majątku do fundacji, jego wartości nie dolicza się do masy spadkowej, co w konsekwencji oznacza znacznie niższe roszczenia zachowkowe, a w wielu przypadkach nawet ich brak.
4. Czy mają Państwo wiedzę jak wielu przedsiębiorców dotychczas zdecydowało się na założenie fundacji rodzinnej, czy cieszy się ona dużym zainteresowaniem?
Fundacja wzbudza duże zainteresowanie wśród przedsiębiorców. Wielu z nich jest na etapie pierwszych analiz. Trzeba pamiętać, że fundacji rodzinnej nie było w prawie polskim od kilku dekad, mamy więc do czynienia z nowym rozwiązaniem.
Część przedsiębiorców deklaruje, że będzie przyglądała się fundacji rodzinnej i podejmie decyzję dopiero za jakiś czas.
Nie brakuje także przedsiębiorców, którzy wprost deklarują, że utracili zaufanie do polskiego ustawodawcy i obawiają się zmiany przepisów.
Podsumowując, fundacja rodzinna potrzebuje z jednej strony „dobrej prasy”, żeby jak najwięcej osób mogło dowiedzieć się o jej zaletach (mamy przecież do czynienia z jednym z najbardziej atrakcyjnych rozwiązań w Europie i na świecie). Z drugiej strony wszystkie osoby zaangażowane w proces powoływania fundacji, przede wszystkim potencjalni fundatorzy, ale także ich doradcy, muszą mieć czas na edukację. Na ten moment, w Polsce jest wąska grupa specjalistów w tym zakresie.
5. Jakich rad udzielilibyście przedsiębiorcy, który rozważa jej założenie?
Po pierwsze, trzeba odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie, jaki ma być cel powołania fundacji? Czy przedsiębiorcy zależy na profesjonalnym planie sukcesyjnym, a jeśli tak, w jaki sposób fundacja wypełni brakującą lukę w tej układance? A może fundacja ma służyć innym celom, np. inwestycyjnym, ochronnym, redystrybucyjnym itp.
Po drugie, należy ocenić wartość majątku, który ma być wniesiony do fundacji. Formalny wymóg określony przez ustawodawcę, czyli 100 000 zł, jest relatywnie niewielki i jeżeli jest to jedyny majątek, który przedsiębiorca planuje docelowo umieścić w fundacji, może to nie być optymalne kosztowo. Fundacja wymaga bowiem nakładów związanych z jej powołaniem i bieżącym utrzymaniem, a więc relacja wkład vs koszty musi się bronić ekonomicznie.
Po trzecie, co do zasady, fundację powołuje się raz w życiu, najlepiej na pokolenia. A jeśli tak, warto skorzystać z profesjonalnego doradztwa prawno – podatkowego, bo skutki nieprzemyślanych decyzji mogą wywołać nieodwracalne konsekwencje. Warto zatem zwrócić się do kancelarii, która faktycznie ma tę wiedzę specjalistyczną, a tym samym optymalnie doradzi przedsiębiorcy, a nie będzie się dopiero uczyła na jego przykładzie.
dr n.pr. Małgorzata Rejmer
Prezes Zarządu i Nestorka w Kancelarii Finansowej LEX sp. z o.o.
Fundatorka Fundacji Rodzinnej Rejmer (nr wniosku 1/23)
Link do strony artykułu: https://czta.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/fundacja-rodzinna-budowanie-biznesu-na-pokolenia